Miłość w czasach Inkwizycji, czyli recenzja powieści "Akt wiary" Anny Karbownik.

niedziela, stycznia 27, 2019

Miłość w czasach Inkwizycji, czyli recenzja powieści "Akt wiary" Anny Karbownik.


Są takie książki, na które czeka się całe życie. Książki wyjątkowe, dla których można porzucić wszystko, aby zanurzyć się w ich języku, opisach, scenach i wydarzeniach. Książki, które wywołują ogromne emocje i pozwalają przeżyć je wraz z bohaterami, aby na koniec sprawić, że samemu rozważa się ich niezwykłą moc, bo to one skłaniają do osobistych refleksji nad własnym życiem. 
W kwietniu 2016 roku miałam okazję przeczytać powieść "Archanioł" autorstwa Anny Burzyńskiej. Lektura pierwszej części, zapowiadanego cyklu "Czarna legenda" dała mi wtedy wiele satysfakcji, bowiem "Archanioł" okazał się doskonałą powieścią historyczną, napisaną z ogromną dbałością o szczegóły, plastycznie ukazującą rzeczywistość Hiszpanii w czasach Świętej Inkwizycji. 
Po dwóch latach oczekiwania, ponownie miałam okazję zanurzyć się w tym świecie. Tym razem mogłam przeczytać "Akt wiary", czyli część drugą cyklu "Czarna legenda". Pisarka wydała ją pod swoim drugim nazwiskiem - jako Anna Karbownik.

Zbrodnie w Duisburgu, czyli recenzja książki "Wiara, miłość, śmierć" - Peter Gallert, Jörg Reiter.

piątek, stycznia 18, 2019

Zbrodnie w Duisburgu, czyli recenzja książki "Wiara, miłość, śmierć" - Peter Gallert, Jörg Reiter.


Często sięgam po powieści kryminalne, thrillery i książki wypełnione zagadkami, które rozwiązują różnorodni śledczy, policjanci, radcy kryminalni i komisarze. Przeczytałam wiele historii, w których śledztwo wymagało większych lub mniejszych poświęceń ze strony bohaterów opisywanych przez twórców kryminałów. Oczywiście najbardziej nieprawdopodobne scenariusze gotuje nam życie, o tym przekonaliśmy się już niejednokrotnie. Właściwie obiecałam sobie ostatnio, że w tym roku będę szukać książek, które będą bliskie rzeczywistości, może poświęcę więcej uwagi reportażom lub wspomnieniom. Powieść, którą napisali Peter Gallert oraz Jörg Reiter, czyli "Wiara, miłość, śmierć" miała być jedną z ostatnich tego typu książek, ale teraz nie wiem, czy uda mi się dotrzymać danego sobie słowa, bowiem historia, w której wystąpił policyjny duszpasterz, zaciekawiła mnie, chętnie też poznam dalsze przypadki, z którymi miał do czynienia ewangelicki duchowny. Wprawdzie pomysł na to, aby w śledztwach policyjnych uczestniczył ksiądz czy pastor nie jest nowy, jednak historia wymyślona przez duet niemieckich pisarzy okazała się być całkiem trafnie przedstawiona, na tyle, by mieć ochotę na więcej.