Z opisu powieści:
"Adler. Tajemnica zamku Bazina" Marty Merriday
Człowiek zalał naturę betonem i wydaje mu się, że jest bezpieczny. Że kontroluje każdy zielony skrawek na mapie.
"Syn szkockiego kłusownika wyrusza na południe Anglii, by rozwiązać tajemnicę lasów Sussex.
Adler jest studentem zoologii, zapalonym myśliwym i członkiem elitarnego Klubu Zoologów. Pewnego dnia w siedzibie Klubu w Edynburgu zjawia się nieznajomy dżentelmen z Południa. Sir George Wyatt opowiada Adlerowi historię o tajemniczych drapieżnikach, które nękają jego rodzinne miasteczko. Pelham to odizolowany przysiółek, ściśnięty w kleszczach dzikiej natury. Daleko od cywilizacji, od miast. Wokół tylko prastara, angielska knieja, pola i mokradła. Królestwo dzikiej fauny i matecznik bestii jak ze strasznej baśni.
Sir George prosi Adlera o pomoc w zbadaniu sprawy. Adler wyrusza więc z Edynburga na południe Anglii, do osobliwej krainy, którą zamieszkują bestie, farmerzy i arystokraci. W Pelham dochodzi do krwawych incydentów, a wszystkie tropy zdają się prowadzić na Zamek. W zrujnowanej twierdzy na mokradłach zamieszkała banda rosyjskich kłusowników. Czy mają coś wspólnego z atakami bestii?"
Więcej informacji oraz fragmenty powieści dostępne są na oficjalnej stronie Autorki www.martamerriday.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz