sobota, lipca 07, 2018

Wszystko staje się jasne, czyli recenzja powieści Katarzyny Bondy "Czerwony Pająk".


Okazuje się, że są jeszcze książki, które czytam niewiarygodnie długo. Niezależnie od czasu, który mogłabym przeznaczyć na ich lekturę. Przyznaję, ostatni tom serii kryminalnej z profilerką Saszą Załuską, kończący ogromne dzieło autorstwa Katarzyny Bondy, trafił do mnie w najmniej odpowiednim momencie. Przełożyło się to na mój odbiór lektury. Jednak to nie wszystko. Powieść "Czerwony Pająk" to książka, która została skonstruowana w taki sposób, że nie było mi łatwo  od razu połapać się we wszystkich wątkach, postaciach, powiązaniach i odniesieniach. Czytałam więc długo ostatnią opowieść z cyklu Cztery Żywioły Saszy Załuskiej. Czas stwierdzić, czy było warto?

Na początek, chcę powiedzieć, że jestem pełna podziwu dla oryginalnie skonstruowanej i dopracowanej intrygi, której odnogi sięgały współczesnych (choć nie tylko) wydarzeń politycznych. Autorka trafnie komentuje aktualną rzeczywistość, czyniąc to ustami wielu swoich bohaterów. Nie brakuje wśród nich policjantów i gangsterów, wszak powieść jest kryminałem (lecz nie klasycznym), jak również wysoko postawionych polityków, ludzi biznesu, mafijnych bossów i...szpiegów. 
Wszyscy zostali zaangażowani w historię, której początki związane były z rodzimą transformacją ustrojową. To, co tafia na czołówki gazet, i do świadomości każdego z nas, to jedno. Druga strona medalu, owinięta siecią pajęczych powiązań ludzi biznesu, polityki i świata przestępczego, to już zupełnie inna sprawa. Niełatwa do przeanalizowania, wymykająca się zdrowemu rozsądkowi, często zaś zwyczajnie najeżona niebezpieczeństwami, o których wolelibyśmy nie wiedzieć. 
W środek niezwykle skomplikowanych wydarzeń trafia bohaterka Czterech Żywiołów, czyli Sasza Załuska, profilerka o trudnej przeszłości, która musi zmierzyć się z najgorszymi koszmarami. Tym bardziej że stają się one rzeczywistością. Oto bowiem córka bohaterki zostaje uprowadzona przez nieznanych sprawców. Wysiłki policji nie dają żadnych rezultatów. Zdesperowana matka dowiaduje się, że za porwaniem stoi były oficer wywiadu, dawny przełożony Saszy Załuskiej. Ponadto posiadał on tajne archiwum, kompromitujące najważniejszych polityków w państwie. Nagle wszystkim zaczęło zależeć na dostępie do tych tajnych rewelacji. Sasza Załuska musi je odnaleźć. A kiedy już to nastąpi, być może uda jej się ułożyć życie na nowo, w nowym świecie, z ukochanym dzieckiem u boku. Tymczasem...w starej torpedowni w Gdyni nurek znajduje pływające w głębinach zwłoki kobiety. Wydaje się, że wszyscy wiedzą, kim ona jest.

Tak zawiązana fabuła krok po kroku prowadzi czytelnika do odkrycia wielu tajemnic z przeszłości bohaterki powieści, jak również wielu, znanych z poprzednich części Czterech Żywiołów, bohaterów - policjantów, szpiegów i przestępców.
O zawiłościach fabuły, wielowątkowości i powiązaniach między bohaterami, z pewnością wielu czytających tę powieść, napisało już przede mną. Sądzę, że lektura "Czerwonego Pająka" wymaga nie tyle ogromnego skupienia, co również rozumienia pewnych mechanizmów, które używane są we współczesnym świecie. Powieść Katarzyny Bondy ma w sobie wiele elementów charakterystycznych dla thrillerów politycznych. Autorka bardzo umiejętnie połączyła kwestie wyjaśnienia przeszłości swojej głównej bohaterki z wielką polityką, która ma wpływ na obecny kształt ustrojowy naszego państwa. Sięgnęła do przeszłości, tej trudnej, bo związanej z przeobrażeniami lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Wizja Katarzyny Bondy w zasadzie nie pozostawia wątpliwości, kto i dlaczego pociąga dzisiaj za sznurki w politycznym świecie. 
"Czerwony Pająk" to powieść o Polsce, która budowała swoją tożsamość, demokrację i nowoczesny kapitalizm. W procesie tym udział mieli udział politycy, biznesmeni, ludzie służb specjalnych i przestępcy, którzy dali podwaliny rodzimej mafii. Bohaterka powieści - Sasza Załuska - musi zmierzyć się demonami przeszłości, których z pewnością ma w swojej rodzinnej historii wielu Polaków. Ostatni tom cyklu wyjaśnia wszystkie tajemnice związane z główną bohaterką, jak również z wieloma innymi postaciami, towarzyszącymi jej od początku tetralogii stworzonej przez Katarzynę Bondę
Nie każdy może być gotowy na przyjęcie mnogości wątków i wielości bohaterów. Jak już wspomniałam wcześniej, powieść wymaga z pewnością naszego skupienia i przygotowania. Ci, którzy znają styl pisania autorki, na pewno będą usatysfakcjonowani. Docenią kunszt pisania i dopracowanie fabuły. Na uwagę zasługują: ciekawie poprowadzona akcja, jej zwroty, dialogi (często charakterystyczne dla odpowiednich grup społecznych czy zawodowych) oraz elementy humorystyczne (te ostatnie tak charakterystyczne dla policyjnych bohaterów "Czerwonego Pająka").
Czytałam najnowszą powieść Katarzyny Bondy niewiarygodnie długo. Złożyło się na to kilka czynników. Może za jakiś czas uda mi się ją przeczytać powtórnie, może wówczas zwrócę uwagę na te kwestie, które aktualnie umknęły mojej uwadze. Może zobaczę w niej więcej niż dzisiaj?
Czy było warto ją przeczytać? Jak najbardziej. Dzięki temu zamknęłam rozdział związany z serią Cztery Żywioły Saszy Załuskiej, o bohaterce, która mimo wielu wad, przypadła mi do gustu. Bo była prawdziwa, choć wielu z was może wydać zupełnie inną opinię.

Było warto, ponieważ zetknęłam się z ciekawym podejściem do kryminałów, które mogą być rozbudowane i sięgać do najgłębszych pokładów ludzkiej natury. I na koniec, było warto, bo czytając "Czerwonego Pająka" spędziłam miłe chwile w Gdyni - mieście, które bardzo lubię. Spoglądając w bezkresną przestrzeń Bałtyku, słuchając piosenek Edyty Bartosiewicz, poczułam się trochę jak Sasza Załuska vel ... sami odnajdziecie wszystkie jej wcielenia. 

Tytuł: "Czerwony Pająk", cykl: Cztery Żywioły Saszy Załuskiej, tom 4
Autor: Katarzyna Bonda
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 816
Wydawnictwo: MUZA SA




2 komentarze:

  1. Też już czytałam i zgadzam się z Tobą - wątków jest sporo, ale dla chcącego nic trudnego. I fajnie tak stopniowo dowiadywać się o Saszy coraz więcej! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z perspektywy czasu, też tak sądzę. Dobrze jest wszystko to ułożyć sobie głowie. Dzięki i pozdrawiam :)

      Usuń