niedziela, kwietnia 15, 2018

Witajcie w świecie Askiru, czyli recenzja powieści "Pierwszy Róg" Richarda Schwartza. Przed premierą!


Niedawno zawitała do nas piękna wiosna, chciałoby się rzec: słoneczna i radosna. Tymczasem ja wybrałam się do ośnieżonej karczmy na dalekiej Północy, w której szukają schronienia podróżni, w obawie przed trzaskającym mrozem i okrutną zamiecią. W ciepłym zajeździe Pod Głowomłotem, w niegościnnej przełęczy, każdy może liczyć na odrobinę wypoczynku, niewyszukaną rozrywkę i pożywną strawę. Zapytacie, być może, dokąd wybrałam się w kwietniowe dni. Otóż, znalazłam czas na nową lekturę, która przeniosła mnie do zupełnie nowego - fantastycznego świata, wykreowanego przez Richarda Schwartza, autora powieści "Pierwszy Róg", rozpoczynającej cykl "Tajemnica Askiru"

Jak już wspomniałam, ważnym elementem powieści była karczma u podnóża skutych lodem gór. Dla niektórych podróżnych gościniec okazał się ostatnim schronieniem przed nadciągającą groźną burzą śnieżną. Wśród nich byli kupcy, wszelkiej maści rzezimieszki oraz elfy i magowie. Jednym z bohaterów był Ser Havald, starzejący się wojownik, którego dość szybko zauroczyła tajemnicza maestra Sera Leandra. Jeśli w tej chwili oczekiwalibyście opowieści o gorącym romansie, muszę na chwilę rozwiać wasze wyobrażenia. Choć nie do końca, bo na uczucie tych dwojga przyjdzie jeszcze czas. Zanim to jednak nastąpi, warto przedstawić innych bohaterów, uwięzionych w odciętym od świata zajeździe, obsługiwanym przez karczmarza i jego trzy, piękne córki. Żołnierze, kupcy, tajemniczy magowie - wszyscy spędzają mnóstwo czasu w głównej sali karczmy, jedząc i pijąc a także grzejąc się przy kamiennym kominku. Atmosferę odpoczynku szybko zakłóciły niewyjaśnione zdarzenia. Jeden z pomocników karczmarza został zamordowany. Być może była to sprawka drapieżnego wilkołaka, a może ktoś inny stał za tajemniczą śmiercią. W każdym razie Havald i Leandra, ramię w ramię, próbowali rozwikłać zagadkę. 

Ponadto w piwnicach zajadu karczmarz natknął się na sekretne przejście. Eksploracja pomieszczeń doprowadziła bohaterów powieści do kolejnych tajemnic. Jednym z nich okazało się magiczne miejsce pradawnego kultu, gdzie przed wiekami siły Imperium Askiru zbudowały niezwykłą sieć linii nadprzyrodzonych mocy. Niestety, ktoś obudził starożytne, ciemne siły. Nienaturalna burza śnieżna, rozsadzający mury mróz, są tylko zapowiedzią wielkich sił, które mogą zburzyć cały świat. 
Havald decyduje się na zorganizowanie wyprawy w głąb potężnych gór, tym bardziej że musi ścigać jednego ze zdrajców niezwykłego oddziału Pierwszego Rogu Byka. 
Pierwszy tom cyklu "Tajemnica Askiru" to debiut powieściowy Richarda Schwartza, który sprawnie zbudował swój świat fantasy. Co ciekawe, w "Pierwszym Rogu" nie mamy możności go zwiedzić, raczej wysłuchujemy opowieści i legend, będąc w zamkniętej i nieco klaustrofobicznej przestrzeni, ale to atmosfera tajemnicy i strachu potęguje chęć poznania świata zbudowanego z legendarnych królestw.

Istotną kwestią jest również ciekawa kreacja bohaterów powieści. Wszyscy, zebrani na odludziu bohaterowie, przedstawieni są z należytą dbałością o szczegóły. Zarówno ci, którzy mają pierwszorzędne znaczenie dla fabuły powieści, jak i ci, których autor potraktował jako niezbędne tło.
Ciekawym zabiegiem, choć przecież znanym z wielu powieści, był klasyczny sposób budowania atmosfery grozy i tajemnicy, umiejscowienie bohaterów w zamkniętym pomieszczeniu, śledztwo i poszukiwanie zagadkowego mordercy. Kilka dni, które muszą spędzić ze sobą bohaterowie, pozwala poznać ich lepiej w różnych sytuacjach. Począwszy od zwykłych biesiad a kończąc na niesnaskach, które dotyczą części z nich. Szybko wkradają się nieufność i strach. Każdy może być kimś innym, każdy może mieć tajemnice. Jeśli dodamy do tego dużą szczyptę magii, krasnoludy i elfy, starożytne monety, różne pułapki oraz obdarzone niezwykłą mocą miecze, mamy całkiem niezły zestaw przeznaczony dla każdego wielbiciela powieści fantasy. 
"Pierwszy Róg" to dopiero początek monumentalnego cyklu o świecie złożonym z wielu królestw i miast, nad którymi pieczę objęły cztery potężne bóstwa. W gospodzie Pod Głowomłotem wszystko się zaczyna. Moją podróż do zapomnianego przez cywilizację miejsca pełnego magii, tajemnic i zbrodni uważam za udaną. Tym bardziej że polubiłam parę fantastycznych bohaterów, tak różnych, a tak pięknie dopasowujących się do siebie w obliczu niebezpieczeństw i walki z groźnym Królestwem Thalaku. 
Richard Schwartz zadbał o to, żeby każdy czytelnik mógł łatwo zorientować się w wymyślonym przez niego świecie. Na końcu powieści został umieszczony indeks osób, miejsc i bogów. Ponadto każdy z rozdziałów opatrzony został odpowiednim tytułem, który zapowiada kolejne wydarzenia i przygody. Czyta się to wszystko jak scenariusz gry fabularnej, w której całość opowiedziana została z perspektywy głównego bohatera, co bardzo lubię. Ciekawe było spojrzenie na świat z punktu widzenia starzejącego się, ale mądrego Havalda. Spodobało mi się nawiązanie romantycznej relacji między głównymi bohaterami. Z przyjemnością poczekam na rozwój ich związku, ale to już, zapewne, w kolejnym tomie cyklu "Tajemnica Askiru".


Tytuł: "Pierwszy Róg", cykl: Tajemnica Askiru, tom I
Autor: Richard Schwartz
Liczba stron: 496
Rok wydania: 2018 (premiera 20 kwietnia)
Wydawnictwo: Initium



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz