niedziela, września 24, 2017

Klimat minionej Skandynawii, czyli opowiadania noblisty. "Dziewczę ze Słonecznego Wzgórza" - Bjørnstjerne Bjørnson.


Ostatnie dni września, przypadające na przełom lata i jesieni, poświęciłam lekturze niewielkiej, ale bardzo optymistycznej opowieści, która powstała ponad sto pięćdziesiąt lat temu. Obecnie należy do klasyki literatury, ale wciąż może sprawiać przyjemność wszystkim, którzy zdecydują się po nią sięgnąć, niezależnie od wieku. "Dziewczę ze Słonecznego Wzgórza" to opowiadanie norweskiego noblisty Bjørnstjerne'a Martinusa Bjørnsona, którego uznaje się za jednego z czterech najwybitniejszych pisarzy skandynawskich.
Warto również wspomnieć, że jest autorem hymnu narodowego Norwegii - Ja, vi elsker dette Landet. Jego twórczość wiązała się przede wszystkim z nurtem ludowej i romantycznej narodowej poezji norweskiej oraz z tradycjami historycznymi. "Dziewczę ze Słonecznego Wzgórza" to prosta, surowa niczym norweska przyroda, opowieść o życiu na dziewiętnastowiecznej wsi. Czym może skusić współczesnego czytelnika? Z pewnością formą oraz dużą dozą optymizmu i umiłowaniem przyrody.


Opowieść o rodzącej się miłości między chłopcem i dziewczyną pochodzących z dwóch różnych światów. On - porywczy, małomówny i nieco trudny. Ona - śliczna, delikatna i bogobojna. Dziewczynka z Solbakken i chłopiec z gospodarstwa Granlien.  Synnøve i Torbjørn - bohaterowie utworu, który w formie nawiązuje do skandynawskich sag, i został osadzony w świecie pięknej, ale groźnej norweskiej przyrody. Codzienne życie mieszkańców Skandynawii, ich system wartości oraz natura stanowią doskonałe tło do opowiedzenia historii miłości dwojga ludzi, zakończonej optymistycznym akcentem. 
Najnowsze wydanie książki "Dziewczę ze Słonecznego Wzgórza" zawiera także drugie opowiadanie autora, pt. "Marsz weselny". To również historia miłości między dwojgiem ludzi wiodących życie pośród norweskich gór i dolin. Połączyło ich uczucie i pewna piękna pieśń - właściwie marsz. Ale zanim do tego doszło mamy możliwość poznać legendę z nim związaną oraz wcześniejszych bohaterów niewielkiej norweskiej sagi.

Oba opowiadania skłaniają do pewnej zadumy nad minionym światem i jego wartościami. Jednocześnie stanowią niezwykłą odskocznię od dzisiejszego życia, tak szybkiego i pełnego zmian, za którymi nie zawsze udaje nam się nadążać. Sięgając po klasyczne utwory Bjørnsona odnajdziecie świat baśni i magii, w którym brzozy i jodły rozmawiają ze sobą, las bywa smutny i nadaje ton ludzkim myślom.


"Dziewczę ze Słonecznego Wzgórza" to dwie, pełne uroku opowieści o ludziach żyjących pośród pięknej i groźnej skandynawskiej przyrody. Stanowią pochwałę życia na wsi, z jego trudami, poddaniem się woli Boga, i ciężką, lecz owocną pracą. 

Opowiadania Bjørnsona to klasyka literatury dziewiętnastowiecznej, którą warto poznać.  Dla miłośników Skandynawii pozycja obowiązkowa, idealna zarówno na jesienny wieczór jak i letnie popołudnie. Obowiązkowo na łonie natury.

Tytuł: "Dziewczę ze Słonecznego Wzgórza"
Autor: Bjørnstjerne Bjørnson
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 240
Wydawnictwo: Replika


Jeśli ktoś z Szanownych Czytelników miałby ochotę zdobyć egzemplarz książki "Dziewczę ze Słonecznego Wzgórza" zapraszam do wzięcia udziału w konkursie. Zasady udziału znajdują się na moim Facebooku - link konkursowy:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz