środa, grudnia 28, 2016

Moshi moshi...tu recenzja kryminału kulinarnego "Czerwone złoto" Toma Hillenbranda


Jak przyjemnie spędzić ostatnie dni kończącego się właśnie roku? Najlepiej z książką, która pobudzi nasze kubki smakowe, a jednocześnie zaaplikuje nam kryminalną rozrywkę w dobrym stylu. Nie da się ukryć, że powieść Toma Hillenbranda "Czerwone złoto" spełnia oba wspomniane warunki. Książka autorstwa kucharza hobbysty i smakosza jest drugą w kolejności po "Diabelskim owocu" pozycją w ramach cyklu "Xavier Kieffer", czyli kryminałów kulinarnych.

Od ostatniej misji kulinarno - kryminalnej głównego bohatera, podjętej raczej mimo woli, upłynął rok. Przez ten czas Xavier Kieffer, który wbrew powszechnym wyobrażeniom i opiniom, związał się z popularną krytyczką - celebrytką, był zapraszany na niejedną prestiżową imprezę. Nikogo więc nie zdziwił udział luksemburskiego kucharza w uroczystej kolacji wydanej przez burmistrza Paryża w Musée d’Orsay. Mistrzem kulinarnej ceremonii, prezentującym nielicznym swoje wybitne umiejętności, został najsłynniejszy kucharz sushi - Ryuunosuke Mifune. To on miał przygotować na oczach zgromadzonych gości wyjątkowe omakase. Niestety nikt nie przewidział, że światowej sławy mistrz kulinarny, padnie nagle przed wszystkimi...martwy. W ten sposób zostaje zawiązana powieściowa kryminalna intryga, której zawiłości będzie się starał rozwikłać sympatyczny safanduła z luksemburskiej restauracji.

Xavier Kieffer powoli zagłębia się w sprawie kryminalnej, fakt że japoński mistrz sushi został otruty jest dla niego jasny od początku. Kto i dlaczego postanowił uśmiercić Japończyka? Pytania mnożą się proporcjonalnie do odkrywania poszczególnych kawałków międzynarodowej układanki, w której główną rolę odgrywa tuńczyk błękitnopłetwy, najdroższa ryba świata.

Kulinarnych dygresji, podobnie jak w poprzedniej powieści Toma Hillenbranda, nie brakuje. Na stół wjeżdżają kolejne wysmakowane i egzotyczne przystawki i dania główne. Oczywiście prym wiodą potrawy rybne. Dla osób, które w swojej diecie nie stronią od ryb i owoców morza to prawdziwy raj dla podniebienia. Jako że należę do tego rodzaju smakoszy, z ogromną przyjemnością pochłaniałam opisy kulinarne, wzbogacając przy tym moją wiedzę o kuchni rybnej. Nie da się ukryć, że "Czerwone złoto" to prawdziwa skarbnica wiedzy o świecie ryb, w którym niektóre gatunki mogą być cenniejsze niż ludzkie życie.

Tom Hillenbrand w pomysłowy sposób pakuje swojego bohatera w coraz to nowsze kłopoty. Na szczęście wyposaża go w kontakty i możliwości, bez których zwykły śmiertelnik nie mógłby uporać się z kryminalnym śledztwem, prowadzącym do skrupułów natury ekologicznej.

"Czerwone złoto" to nie tylko lekki kryminał. Powieść stara się skłonić czytelnika do zastanowienia się nad tym, co tak naprawdę trafia na jego talerz, i czy rzeczywiście jest mu to niezbędne. Ważnymi aspektami są tutaj krwawe połowy tuńczyka i ich wpływ na środowisko naturalne i gospodarkę morską.

W fabułę umiejętnie zostały wplecione treści podróżnicze. Główny bohater tropiąc przestępczą działalność koncernu spożywczego przemieszcza się pomiędzy Luksemburgiem, Paryżem, a nawet Sycylią. Żywe opisy ulic, miejskich i morskich krajobrazów dobrze nastrajają i zachęcają do samodzielnych podróży śladami Xaviera. 
Ponadto powieść rozwija wątek romantycznego związku kucharza i krytyczki kulinarnej. Jestem ciekawa, w którym kierunku rozwinie się owa znajomość, o czym z pewnością będzie można przekonać się czytając kolejne powieści cyklu.
Z sympatią powitałam obecność na kartach książki Vatanena, fińskiego przyjaciela Xaviera, unijnego urzędnika, który bez wątpienia wnosi specyficzne poczucie humoru. 

"Czerwone złoto" jako drugi kryminał kulinarny w serii wykorzystał niesztampowy pomysł na fabułę i budowanie nastroju kryminalnego napięcia. Wciąż wnosi znaczący powiew świeżości wśród innych kryminałów. Moim zdaniem jest to powieść, która z powodzeniem może konkurować z pozostałymi klasycznymi historiami kryminalnymi. Na uwagę zasługują oryginalny bohater, ciekawa tematyka oraz smakowicie doprawione humorem kryminalne kąski. Nie wspominając już o smakołyku spożywanym z głową ukrytą pod serwetą. 

Powieść Toma Hillenbranda to wciągający i zabawny kryminał, który z pewnością nie pozostawi was obojętnymi na pragnienia zgłaszane przez wasze żołądki. Życzę smacznego!

Tytuł: "Czerwone złoto. Kryminał kulinarny"
Autor: Tom Hillenbrand
Wydawnictwo: Smak Słowa
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 368

Za książkę dziękuję Wydawnictwu:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz