niedziela, lipca 16, 2017

Gdy życie staje się kłamstwem, czyli recenzja książki "Żyjemy jeno w snach o sobie" Beaty Bużan.


Pewnego dnia Beata Bużan, autorka książki "Żyjemy jeno w snach o sobie" postanowiła zrezygnować z dotychczasowego życia, dni wypełnionych pospiesznym realizowaniem kolejnych zadań, pracy niemal na akord. W wyniku ważnej życiowej decyzji zdecydowała się zwolnić tempo i spełnić swoje marzenie. Napisała książkę, która jest wyjątkowa, ponieważ została poświęcona najbliższej osobie - Babci. Można powiedzieć, że wspomnienie o seniorce dało początek zbeletryzowanej biografii o kimś, kto tylko pozornie wydawał się nie skrywać żadnych tajemnic. Opowieść o życiu całkiem zwyczajnej osoby ukazała również, jak wiele w życiu każdego z nas znaczą wydarzenia, które z czasem przechodzą do historii.

Powieść "Żyjemy jeno w snach o sobie" już poprzez tytuł obiecuje emocje. Jakżeby mogło być inaczej, skoro zaczerpnięty został z wiersza Leopolda Staffa, pt. "Los", odnoszącego się do złożoności ludzkiego losu

Dla siebie los nas stworzył dwoje, 
Lecz nas rozdzielił traf żywota 
I twe słodycze nie są moje, 
Nie mój twój uścisk i pieszczota.
Żyjemy jeno w snach o sobie, 
Gdzieś na wyżynach ponad światem, 
Gdzie nawet uśmiech jest w żałobie, 
Gdzie zimno wiosną jest i latem.

Róż szczęsnym kwieciem nie wieńczone, 
Lecz nad łzy wyższe i dumniejsze, 
Sięgają w niebo po koronę 
Gwiazd serca nasze nietutejsze.

Tam się kochamy bladzi, niemi, 
Oczarowani przez cisz głusze, 
Jak jeszcze nigdy się na ziemi 
Dwie ludzkie nie kochały dusze.

Niechaj tęsknoty wiecznej siła 
Przepoi istność naszą całą, 
By miłość bólem nagrodziła 
To, czego szczęście nam nie dało.

Czy wobec powyższego powieść Beaty Bużan jest historią miłości dwojga ludzi, którym los zgotował różne niespodzianki? I tak, i nie. Przede wszystkim jest to opowieść kobiety, którą los doświadczył, która dokonując różnych wyborów stworzyła wokół siebie sieć kłamstw i półprawd determinujących jej życie. Jest wreszcie opowieścią babci spisaną przez jej wnuczkę, która chce zrozumieć powody decyzji podejmowanych przez nestorkę.
Bohaterką powieści "Żyjemy jeno w snach o sobie" jest Helena - urodzona na Podlasiu córka wychowywana bez ojca, jednym słowem bękart. To piętno, które dziewczynka stara się zmyć za wszelką cenę. Postanawia opuścić dom rodzinny, wyjechać i zacząć budować nowe życie z dala od nieprzyjaznych spojrzeń i złych ludzkich języków. Wybuch II wojny światowej oraz kolejne wydarzenia będące następstwem wielkiej polityki zmieniają wszystko w życiu mieszkańców północno - wschodnich krańców Rzeczypospolitej. Helenka szczęśliwym zrządzeniem losu unika wywózki do Auschwitz, trafia do rodziny niemieckiego oficera, w której, paradoksalnie, czuje się lepiej niż w rodzinnym domu. Zawirowania historii powodują, że dorastająca panienka szuka miejsca dla siebie w powojennej Polsce, ale nadal z dala od sąsiedzkich oczu. Niestety ludzka zawiść wszędzie ma podobne oblicze. Helena Nieszczerzewicz odczuwa to boleśnie. Zostaje skonfrontowana z socjalistycznym wymiarem sprawiedliwości, niesłusznie oskarżona stara się ukryć prawdę o sobie.


Rozpoczyna żyć w kłamstwie, ale na własnych warunkach. Sama buduje swą nową tożsamość. Jest zdolna, szybko się uczy, staje się kimś innym, ale czy lepszym? Kreacja bohaterki może wywoływać skrajne emocje u czytelników, ale mnie zastanawia jeszcze jedna kwestia: ile trzeba mieć odwagi, żeby zmierzyć się ze skomplikowaną przeszłością swojej rodziny? Podziwiam decyzję autorki książki. Nie każdy zdecydowałby się na podobny krok.

"Żyjemy jeno w snach o sobie" to wielopoziomowa powieść obyczajowa, oparta na wspomnieniach wielu ludzi i prywatnym "śledztwie" autorki. Ciekawie napisana, ukazująca realia wojennej i powojennej Polski, odnosząca się do uwarunkowań społecznych, które mają wpływ na życie każdego z nas. Ponadto jest to książka, która pomaga zrozumieć niektóre trudne decyzje, nie tylko te podejmowane w skomplikowanych czasach, ale również wynikające z naszej natury. Czasem chcemy być kimś innym, zaczyna nam się podobać, że nasze wymyślone ja bywa lepsze i bardziej emocjonujące niż my sami. Helena - bohaterka powieści Beaty Bużan - przekonała się, że można żyć bez piętna odrzucenia, ale poniosła za to wysoką cenę, także tę najważniejszą, dotyczącą miłości.

Wszystkim, którzy lubią prawdziwe historie, napisane szczerze i skłaniające do refleksji, polecam książkę "Żyjemy jeno w snach o sobie"- debiut literacki Beaty Bużan

Tytuł: "Żyjemy jeno w snach o sobie"
Autor: Beata Bużan
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 356
egzemplarz: recenzyjny

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz