"Wiara, miłość, śmierć" to powieść, której zaletą jest autentyzm. Dotyczy on, przede wszystkim, wykreowanych postaci, zarówno głównych bohaterów, którymi są, wspomniany już Martin Bauer - policyjny duszpasterz oraz jego równie oryginalna partnerka, policjantka - Verena Dohr, jak i postaci związanych z kryminalną intrygą, która sięgała wielu lat wstecz i dotykała nie tylko przestępców. Sprawa kryminalna dotyczy nadużyć w policji oraz wśród urzędników i polityków, mających powiązania ze światem przestępczym w Duisburgu. Problem korupcji, działalność domów publicznych, szemrane interesy grupy ludzi, spośród których część znała się w dzieciństwie. Poznanie tajemnicy z ich przeszłości okazało się fascynującym zadaniem. Problemy osobiste bohaterów nie były nadmiernie wydumane. Martin Bauer, osoba wierząca, często zmagał się z wątpliwościami natury religijnej, ale też za wszelką cenę pragnął zrozumieć motywy ludzkiego postępowania. Verena Dohr miała swoją prywatną tajemnicę, z którą próbowała się uporać, ale nie miało to znaczącego wpływu na jej postawę w kontaktach służbowych z kolegami i koleżankami.
Wątek policjanta, który podjął się próby samobójczej, został od niej odwiedziony, by za parę godzin dokonać zaplanowanego czynu, jest bardzo ciekawy, tym bardziej że cała sprawa ma drugie dno i prowadzi czytelnika do nowych zagadek.
Autorzy powieści przedstawili historię z różnych punktów widzenia, zdecydowali się również na wprowadzenie wątków psychologicznych, co ubogaca narrację i daje poczucie literackiej świeżości.
Warto dodać, że policyjny duszpasterz nie wprowadza nadmiernej religijnej otoczki. Owszem, ma wiele wątpliwości, zmaga się ze swoim sumieniem i poszukuje prawdy w słowie bożym, jednak czyni to tak, że chętnie wsłuchujemy się w jego dywagacje. Można śmiało powiedzieć, że książka "Wiara, miłość, śmierć" to opowieść o tym, że każdy człowiek jest pełen wątpliwości, często nie zgadza się z rzeczywistością, że poszukuje odpowiedzi na najważniejsze pytania. Główny bohater wsłuchiwał się w swój wewnętrzny głos, często był przytłoczony rzeczywistością, ale starał się jak mógł wprowadzać w życie pewną ważną maksymę:
"Jeśli ktoś sam odkryje, że coś leczy i służy jednostce lub ogółowi, powinien za tym podążyć i według tego żyć"
"Wiara, miłość, śmierć" to kryminał z ciekawą intrygą, który czyta się dobrze. Jest to, być może, typowe stwierdzenie, które spotkać można przy okazji wielu innych powieści. Książka jednak broni się naturalnością, w przypadku postaci i fabuły. Dodatkowego dramatyzmu dodaje jej szalejący huragan oraz zamieszki polityczne, w które zostaje zamieszana nastoletnia córka głównego bohatera, na szczęście nie jest to przesadnie wyeksponowane. Całość jest dobrze skomponowana. I chociaż niektórych wątków można się domyślić, nie wpływa to negatywnie na odbiór powieści.
Z przyjemnością przeczytam kolejne części cyklu Kroniki Martina Bauera, jeśli tylko ukażą się w naszym kraju.
Tytuł: "Wiara, miłość, śmierć" (cykl: Kroniki Martina Bauera, tom.1)
Autor: Peter Gallert, Jörg Reiter
Liczba stron: 416
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: Initium
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz