czwartek, września 22, 2016

La dolce vita, czyli recenzja "Kuchni miłości" Fritzi Paul. Premiera!


grafika http://www.prozami.pl/
Nigdzie nie spieszyć się i chłonąć słodkie życie wszystkimi zmysłami. Choć przez jedną chwilę spróbować słynnego włoskiego la dolce vita, usiąść przy kawiarnianym stoliku z filiżanką espresso lub szklaneczką wina i podziwiać piękne widoki. Takie marzenia umościły sobie miejsce w moim umyśle po lekturze powieści "Kuchnia miłości" autorstwa Fritzi Paul, pisarki i dziennikarki mieszkającej na stałe w Berlinie. 


Włoskiemu stylowi życia poświęcono przez lata niezliczoną ilość książek i filmów. Dzięki temu Włochy kojarzą nam się niezmiennie z niesamowitymi krajobrazami, historią wyłaniającą się niemal z każdego zakątka i oryginalną kuchnią, którą zna cały świat.
Fritzi Paul postanowiła oderwać swoich czytelników od codzienności i zabrać ich w piękną wakacyjną podróż na południe Włoch, do Kampanii. 
Za przewodnika dając bohaterkę swojej powieści, młodą kobietę, która musiała wyjechać z Berlina, żeby na nowo odnaleźć sens życia i uwierzyć w miłość.

Pewnego dnia na berlińskim pchlim targu Mia Kern zostaje obdarowana niecodziennym prezentem. Zaprzyjaźniony Włoch Francesco wręcza jej ręcznie napisaną książkę kucharską, która była kiedyś prezentem ślubnym. Mia pragnie dowiedzieć się o niej jak najwięcej, o ludziach których historie zostały wplecione pomiędzy kulinarne przepisy. W tym celu wyrusza do Włoch, a do wspólnej podróży namawia przyjaciółkę i jej synka.

W klimacie nadmorskiej miejscowości na Wybrzeżu Amalfi kobiety spędzą niezapomniane dni i noce, wypełnione po brzegi prostą radością, uśmiechem ludzi, nieskomplikowanymi czynnościami, muzyką i smakiem włoskiej kuchni.
Pod opiekuńczymi skrzydłami niezwykłej Mammy Rosy, Mia obudzi w sobie głód miłości, pragnienie życia bez zbędnych ograniczeń oraz kulinarne powołanie docenione przez mieszkańców Positano. 
Proste życie, rozmowy, wspólne gotowanie i domowe posiłki stanowią tło dla rozterek duchowych bohaterek powieści.

Chociaż początkowo wydaje się, że "Kuchnia miłości" jest kolejną typową historią miłosną to okazuje się ona doskonałą mieszanką pięknej, wakacyjnej przygody, cudownych krajobrazów, dobrego nastroju płynącego z nieskrępowanej radości bycia razem z ludźmi, którzy cieszą się każdą chwilą. Jej lektura powoduje, że czytając czujemy się naprawdę dobrze. Poza tym powieść pozwala nam przeżywać w pełni kuchnię włoską. Nie tę spopularyzowaną w postaci nieśmiertelnej pizzy i makaronu, ale pełną aromatów, ziół i połączeń smaków, których nikt nie jest w stanie odmówić. Zresztą nie powinien, bo według prostej włoskiej filozofii życia "odmówienie jedzenia jest bardzo niegrzeczne".

Wraz z bohaterką poznajemy kolejne przepisy na posiłki, które trafią w gust niejednego smakosza i znawcy kuchennego rzemiosła. Mia kroi cebulę, gotuje ziemniaki, obiera kraby i panieruje oliwki do antipasto. Prowadzi przy tym ciekawe rozmowy z różnymi ludźmi i powoli zaczyna rozumieć, że miłość jest jak książka czytana do ostatniego rozdziału. 

"Kuchnia miłości" to powieść lekka jak posiłek spożywany w piękny wakacyjny dzień. To bilet wstępu do prawdziwych Włoch, które możemy zwiedzić siedząc w swoim fotelu. Kulinarnie, kulturowo i zwyczajnie -  ludzko. Fritzi Paul barwnie opisuje krajobrazy, buduje klimat małej włoskiej społeczności, wprowadza postacie pełne energii i pozytywnego nastawienia do życia. Tego samego życia, które potrafi przynieść niespodzianki, nie zawsze przez nas oczekiwane. 

Jeśli kiedykolwiek byliście na południu Włoch, cieszyliście się smakiem potraw tworzonych według starych rodzinnych przepisów "Kuchnia miłości" bez wątpienia jest dla Was. Ale jeśli jeszcze nie mieliście okazji zwiedzić Italii, po przeczytaniu książki z pewnością zapragniecie udać się w podróż taką jak Mia. Zanim to jednak nastąpi może odkryjecie w sobie talent kulinarny, albo zechcecie wypróbować klika włoskich przepisów? Fritzi Paul umieściła je na końcu książki, tym samym idealnie zamykając tę literacką podróż.

"Kuchnię miłości" czyta się molto bene. Lektura zachęca do włoskiego życia, które potrafi oczarować każdego i sprawić, że mamy apetyt na wszystko. Dzięki niej, podobnie jak bohaterka, odkryjemy na nowo radość życia, jedzenia i uroki codzienności.

Tytuł: "Kuchnia miłości"
Autor: Fritzi Paul
Wydawnictwo: Prozami
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 304
egzemplarz: recenzencki 

Za udostępnienie egzemplarza książki do recenzji przedpremierowej dziękuję Portalowi:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz