sobota, października 06, 2018

Wojenne wspomnienia, czyli recenzja "Listów do Duszki" Ewy Formelli.


Powieści, których fabuła związana jest z wydarzeniami drugiej wojny światowej, towarzyszą mi od kilkudziesięciu lat. Gdy tylko mogę wybieram je, za każdym razem odkrywając nowe rodzaje narracji, innych bohaterów i okoliczności determinujące ich trudne życiowe wybory. W ostatnim czasie sięgnęłam po powieść nieznanej mi autorki - Ewy Formelli, którą, poza codziennymi obowiązkami, zajmuje pasja pisania. Powieść "Listy do Duszki" napisała na podstawie wspomnień jednej z gdańszczanek - podopiecznej, gdyż pani Ewa zajmuje się opieką osób starszych i niepełnosprawnych. 

Historia opowiedziana w "Listach do Duszki" to, przede wszystkim, opowieść o miłości, która została wystawiona na poważną próbę. Młodzi i niewinni w swym pierwszym uczuciu, Stefania i Heinrich, mieszkańcy Wolnego Miasta Gdańska nie spodziewają się, że zbliżająca się wojna tak drastycznie wpłynie na ich losy. Zakochani, pełni nadziei na przyszłość, zostają rozdzieleni. Owocem ich miłości jest ciąża, ale Heinrich - syn niemieckiego lekarza - nic o niej nie wie. Wojna, w swej naturze nieprzewidywalna i bezkompromisowa, rzuca bohaterów w różne strony, wpływa na ich kolejne wybory. A później jest przyszłość mocno spleciona z przeszłością. Współcześni bohaterowie, naznaczeni wspomnieniami i trudnymi emocjami, próbują je zrozumieć i odnaleźć nadzieję dla kolejnych pokoleń. Ewie Formelli udało się umiejętnie połączyć wydarzenia z przeszłości z teraźniejszością. Duża część powieści rozgrywa się współcześnie, cezurą czasową są lata osiemdziesiąte dwudziestego wieku i początek obecnego stulecia. W tych ramach poznajemy nowych bohaterów, m. in.  wnuczkę Heinricha oraz opiekunkę wiekowej już Stefanii. Dzięki determinacji kobiet historia znajduje zakończenie, bardzo wzruszające i naładowane emocjami. 
"Listy do Duszki" zostały napisane w piękny i wyważony sposób. Opowieść o miłości wzbogacona została o niezwykłe przykłady sztuki epistolarnej. Tytułowe listy do Duszki są napisane pięknym językiem, przy tym są bardzo osobiste. Skrywają niejedną tajemnicę i świetnie uzupełniają fabułę powieści.
Książkę czyta się bardzo dobrze. Ewa Formella potrafi zainteresować tematyką, która wciąż kryje w sobie wiele niewyjaśnionych historii. Życie ludzi dotkniętych okrucieństwem wojny jest jednym z ważniejszych źródeł wiedzy o egzystencji w trudnych czasach. To wspomnienia nadają sens naszemu istnieniu, pozwalają zachować tożsamość i budować ważne dla nas wartości. 
"Listy do Duszki" ukazują piękno i siłę miłości, ale również wskazują na to, że można pokonać każdą przeciwność losu, zwyciężyć ból i cierpienie, stanąć ponad podziałami. Przesłanie powieści jest jednoznaczne...warto rozmawiać, dzielić się swoimi doświadczeniami, dążyć do tego, by żadna tajemnica z przeszłości nie utrudniała nam kontaktów z najbliższymi.
Ewa Formella wykazała się dobrą znajomością ludzkich emocji i problemów ludzi starszych, którzy często nie potrafią zapomnieć o przeszłości, żyją wspomnieniami i pragną kontaktu z drugim człowiekiem.
Moim zdaniem powieść "Listy do Duszki" zasługuje na uznanie. Warto ją przeczytać, zastanowić się nad kondycją człowieczeństwa, które często bywa wystawiane na ciężkie próby, a mimo to wciąż trwa i daje nadzieję na lepszy czas.  "Listy do Duszki" to prawdziwa i piękna opowieść o ludzkich zmaganiach z nieubłaganą historią II wojny światowej.  

Tytuł: "Listy do Duszki"
Autor: Ewa Formella
Liczba stron: 304
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: Replika


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz