wtorek, kwietnia 26, 2016

Gdy władza i religia idą w parze zawsze ktoś musi za to zapłacić. Recenzja powieści "Czarna legenda. Archanioł" Anny Burzyńskiej.


Lektura dobrze napisanej powieści historycznej może być źródłem prawdziwej przyjemności. Ponadto, jeśli napisana została z ogromną dbałością o szczegóły, jest bliska prawdy historycznej i posługuje się pięknym językiem potrafi sprawić, że czyta się ją z satysfakcją i poczuciem dobrze spędzonego czasu. Do tego rodzaju książek mogę zaliczyć pierwszą część trylogii "Czarna legenda. Archanioł" autorstwa Anny Burzyńskiej. Powieść o losach Hiszpanii w XV wieku pochłonęła mnie bez reszty i po raz kolejny upewniła, że współcześni polscy autorzy to ludzie z ogromną pasją, którą potrafią przekazać innym.

"Archanioł" to powieść, której akcja toczy się w zamkniętym i trochę oderwanym od rzeczywistości świecie, mianowicie na terenie małego klasztoru Świętego Królewskiego Krzyża w hiszpańskiej Segovii w XV wieku. Czy klasztor zakonu dominikanów, hermetycznie zamknięty i funkcjonujący według z góry określonych reguł może być na tyle ciekawym miejscem, aby umieścić w nim wszystkie wątki fabuły powieści? Czy to nie przytłoczy czytelnika? Przeciwnie. Okazuje się, że po wejściu za mury klasztoru czeka na nas wiele tajemnic do odkrycia, drobiazgowo opisane zwyczaje i reguła zakonna oraz wielka historia wykuwająca się niemal na naszych oczach. 

A wszystko zaczyna się, gdy czternastoletni Antonio de Garcia pojawia się przed furtą klasztoru dominikanów w Segovii. To wydarzenie zostało zaplanowane w dniu jego narodzin. Wówczas to ojciec Antonia zawarł z Bogiem układ, w obawie o życie rodzącej małżonki obiecał Stwórcy oddanie narodzonego dziecka do klasztoru. I tak też się dzieje.
Chłopiec wychowany w rodzinie szlacheckiej zostaje oddany Bogu wraz z pokaźnym posagiem zapakowanym w drewniane skrzynie. Antonio nie wie czego się spodziewać, jak potoczy się jego życie wśród braci zakonnych, co przyniesie mu nowicjat. Przywdziewa białą szatę i przystosowuje się do nowej egzystencji. Jego patronem i mentorem zostaje mnich Armand Castellano de Corell, wybitny lekarz, wykształcony w wielu dziedzinach nauki i protegowany przeora klasztoru, samego Tomasa de Torquemady.

Wraz z młodym nowicjuszem możemy przemierzać każdy zakątek opactwa, spacerować pomiędzy kamiennymi fontannami, poczuć pod stopami wygładzone przez lata chochlaki, wdychać aromat różnych gatunków krzewów różanych. Anna Burzyńska opowiedziała bardzo sugestywnie o każdym miejscu ważnym dla powieściowych wydarzeń. Dbałość o detale architektoniczne, elementy wystroju każdego wnętrza, od ascetycznej celi mieszkalnej po wygląd gotyckiego kościoła, księgi, prace kopistów, szpital przyklasztorny i leprozorium stanowią o wyjątkowym charakterze powieści oraz świadczą o dobrym przygotowaniu autorki. Jednak to nie wszystko. Poza rewelacyjnie przedstawionym światem, sceną wydarzeń, na uwagę zasługują również kreacje poszczególnych bohaterów powieści. Ich wygląd, sposób myślenia i działania, wypowiedzi i przeżycia świadczą o bogatym portrecie zbiorowym, który udało się stworzyć autorce na kartach powieści. I chociaż postaci jest wiele łatwo zorientować się kto jest kim, ponieważ każdy wydaje się oryginalny.

Główny bohater powieści, młodzieniec Antonio to ciekawie ukazana postać. Poznajemy jego los dzięki temu, że prowadzi on dziennik. Opisuje w nim swoje myśli, wrażenia, pragnienia i emocje, które targają nim pod wpływem wydarzeń, do których dochodzi na terenie klasztoru. Antonio gniewa się, złości, nienawidzi, podziwia i poznaje smak przyjaźni. Nastolatek dorasta na naszych oczach, zmienia się w ciągu kliku miesięcy, dojrzewa pod wpływem przeżyć, jakie funduje mu jego opiekun, tytułowy Archanioł. To wyjątkowy człowiek, kontrowersyjny i fascynujący zarazem. Każdy z bohaterów powieści skonstruowany jest tak, że łatwo jest się z nim identyfikować. Oczywiście to główny bohater sprawia, że chętnie się z nim utożsamiamy, ponieważ mówi nam o wszystkim, wzrusza i bawi oraz mocno angażuje nas w wydarzenia fabularne.

"Czarna legenda. Archanioł" to powieść historyczna, oparta na prawdziwych wydarzeniach związanych z działalnością Wielkiego Inkwizytora Tomasa de Torquemady. W umiejętny sposób udało się autorce zmierzyć z mitem o Inkwizycji, włączyć do fabuły analizę procesu inkwizycyjnego, prawne aspekty (warto dodać, że autorka z wykształcenia jest prawnikiem) i tematykę karania śmiercią za herezje, która do łatwych nie należy. Anna Burzyńska wykonała imponującą pracę, udało się jej napisać bardzo obszerną powieść, która przedstawia realia i koloryt epoki średniowiecza. Poza kwestiami religijno - prawnymi dużo uwagi poświęciła ówczesnej medycynie. Obrazowo ukazała różne postacie trądu, tyfusu i malarii. Dzięki niej czytelnik może wejrzeć w los chorych oraz zrozumieć powody lęku przed tajemniczymi chorobami tak dziesiątkującymi ówczesne społeczeństwa.
Ponadto w ramach powieści możemy poznać tło społeczne Hiszpanii końca XV wieku, dzieje różnych rodów, z których wywodzą się niektórzy zakonnicy oraz sekrety życia zakonnego. 
Powieść wzbogacona jest przypisami, które dopełniają całość obrazu epoki i same w sobie stanowią ciekawą lekturę.

Anna Burzyńska serwuje czytelnikowi interesujące zwroty akcji, mimo że nie ma tutaj zawrotnego tempa,  a sytuacje rodem z najlepszych klasycznych kryminałów i mroczny klimat powodują, że trudno oderwać się od lektury. Czy będę mogła zapomnieć o tym nastroju, tak pieczołowicie zbudowanym przez młodego mnicha za sprawą autorki, który zachęcał mnie do czytania jego opowieści? Myślę, że nieprędko.

"Głębokie cienie nocy ogarniają celę, gdy piszę te słowa. Płomień świecy pali się nierówno, rozedrgany niespokojnym mym oddechem. (...) Pora kłaść się spać (...)"

Dla mnie "Czarna legenda. Archanioł" to literacka uczta, dzięki niej mogłam się delektować słowem pisanym, cieszyć ożywioną historią, w tym przypadku idealnie odmalowaną czarną legendą hiszpańskiej Inkwizycji, która wciąż wywołuje wiele niezdrowych emocji.
Z niecierpliwością będę wypatrywać kolejnego tomu trylogii pióra Anny Burzyńskiej, już tęsknię  za wykreowanym przez nią światem i bohaterami.
Natomiast "Archanioła" mogę z czystym sumieniem polecić wielbicielom dobrych powieści historycznych i wszystkim, którzy potrafią docenić pasję i zaangażowanie pisarza.

Tytuł: "Czarna legenda - część I. Archanioł"
Autor: Anna Burzyńska
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 436

Za umożliwienie zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu




3 komentarze:

  1. Ponieważ uwielbiam powieści historyczne, nie ma wątpliwości, że i po tę książkę chcę sięgnąć, zwłaszcza po lekturze Twojej świetnej recenzji Beatko :) Przeraża mnie tylko jedno, to kolejny opasły tom, których ostatnio czytam w ilościach niemalże hurtowych ;). Niestety czasu nie przybywa, a przy tych "grubaskach" potrzeba go znacznie więcej :). Jednak tytuł zapamiętuję, może w wakacje udałoby mi się po nią sięgnąć i w spokoju przeczytać? Zobaczymy :). Tymczasem dziękuję za kolejną zachęcającą rekomendację i przesyłam wirtualne uściski :). Miłego wieczoru Beatko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak już wspominałyśmy, najważniejszy jest zapas czasu ;-) Pięknie dziękuję.

    OdpowiedzUsuń