Mój ulubiony Inspektor Braun w sidłach ezoteryki. Recenzja "Fabryki Pokory" Piotra Schmandta.

poniedziałek, lutego 29, 2016

Mój ulubiony Inspektor Braun w sidłach ezoteryki. Recenzja "Fabryki Pokory" Piotra Schmandta.


29 lutego to data dzienna, która wypada tylko raz na cztery lata, w roku przestępnym. Aura tajemniczości i przesądy związane z dodatkowym dniem lutego idealnie współgrają z książką, o której chcę dzisiaj opowiedzieć i tym samym zamknąć cykl opowieści o inspektorze Braunie, który towarzyszył mi właśnie w lutym. W trzecim, jak na razie ostatnim, tomie cyklu: Sprawy Inspektora Brauna, berliński policjant z początków XX wieku zetknie się z trudną sprawą kryminalną i towarzyszącymi jej ezoterycznymi okolicznościami.
Dojrzały debiut Kamila Dziadkiewicza, czyli recenzja "Sagi wschodniej. Miasto krwi".

sobota, lutego 27, 2016

Dojrzały debiut Kamila Dziadkiewicza, czyli recenzja "Sagi wschodniej. Miasto krwi".


Zastanawialiście się nad rolą przypadku w swoim życiu? Ja bardzo pewne okoliczności wpłynęły na wasze wybory? Czy tak naprawdę mieliście jakikolwiek wybór? Te i inne filozoficzne pytania towarzyszą głównemu bohaterowi powieści fantasy, na którą, właśnie za sprawą przypadku, trafiłam niedawno. Los sprawił mi niespodziankę, ponieważ mogłam poznać świetnie wykreowany świat, do którego bardzo chętnie będę powracać i czekać na kolejne jego odsłony. Ten świat to fikcyjne Królestwo Salgingardu z miastem Hyruf na czele, które jest miejscem najważniejszych wydarzeń prezentowanych w powieści "Miasto krwi" Kamila Dziadkiewicza otwierającej cykl Saga wschodnia.
Jarosław Maślanek o osiedlowym panoptikonie. Recenzja "Fermy ciał".

wtorek, lutego 23, 2016

Jarosław Maślanek o osiedlowym panoptikonie. Recenzja "Fermy ciał".


Panoptikon to nazwa więzienia, które wymyślił, zaprojektował i opisał angielski filozof Jeremy Bentham w XVIII wieku. W Panoptikonie jeden strażnik, niewidoczny i ukryty w ciemnym lochu może pilnować wielu więźniów. Obiekt nigdy nie powstał, choć niektóre współczesne więzienia wzorowane są na jego kształcie. Mocno zakorzeniła się jednak idea panoptyzmu, którą rozwinął inny filozof - Michel Foucault.

Inspektor Braun ponownie w Wejherowie. Recenzja "Fotografii" Piotra Schmandta.

niedziela, lutego 21, 2016

Inspektor Braun ponownie w Wejherowie. Recenzja "Fotografii" Piotra Schmandta.


Z przyjemnością sięgnęłam po kolejny tom cyklu kryminalnego "Sprawy inspektora Brauna". Wiedziałam bowiem czego mam się spodziewać i wchodząc do świata wykreowanego przez Piotra Schmandta czułam się  jak u siebie w domu (jakkolwiek to zabrzmi w obliczu opisywanych  zbrodni sprzed ponad stu lat). "Fotografia" to drugi tom serii kryminałów retro, którego akcja toczy się w Wejherowie na początku XX wieku.

Sympatyczna opowieść o poszukiwaniu szczęścia w życiu. Recenzja "Cukierni w ogrodzie" Carole Matthews.

piątek, lutego 19, 2016

Sympatyczna opowieść o poszukiwaniu szczęścia w życiu. Recenzja "Cukierni w ogrodzie" Carole Matthews.


Ile okazji umknęło wam w życiu, bo baliście się spróbować? Bo nie wypadało, bo ktoś inny was bardzo potrzebował, bo było jeszcze za wcześnie, albo zbyt późno. Bohaterka powieści popularnej brytyjskiej pisarki Carole Matthews ustawicznie boryka się z takimi problemami. Prawdę mówiąc spodziewałam się, że "Cukiernia w ogrodzie" będzie powieścią romantycznie przesłodzoną i właściwie sama się sobie dziwiłam, jak to się stało, że po nią sięgnęłam. Chyba z ciekawości, może w ramach odprężenia, poszukiwania lżejszej literatury, a może z powodu apetycznie wyglądającej okładki? Generalnie tego rodzaju powieści nie znajdują się w kręgu moich zainteresowań, nie leżą w mojej naturze (tak stwierdziła niedawno jedna z moich koleżanek, trochę na przekór tej opinii postanowiłam spróbować). Na szczęście książka z apetyczną cukiernią w tytule okazała się w sumie sympatyczną opowieścią o poszukiwaniu szczęścia w życiu, z całkiem niezłym przesłaniem.

Moje spotkanie z najbardziej poczytnym pisarzem we Francji. Recenzja "Uczucia silniejszego od strachu". Marca Levy'ego.

środa, lutego 17, 2016

Moje spotkanie z najbardziej poczytnym pisarzem we Francji. Recenzja "Uczucia silniejszego od strachu". Marca Levy'ego.


Lepiej późno niż wcale. W ten sposób mogę podsumować moje pierwsze spotkanie z literaturą jednego z najbardziej poczytnych pisarzy we Francji (dziennik"Le Figaro" plasuje go na trzecim miejscu, zaraz po Guillaume Musso i Katherine Pomcol w zestawieniu na rok 2014). Pisarz, o którym mowa to Marc Levy, który według wspomnianego zestawienia sprzedał 998 900 swoich książek.
Elegancja, pruski porządek i zbrodnia na prowincji. Recenzja "Pruskiej zagadki" Piotra Schmandta.

niedziela, lutego 14, 2016

Elegancja, pruski porządek i zbrodnia na prowincji. Recenzja "Pruskiej zagadki" Piotra Schmandta.


Czy Szanowny Czytelnik lubi podróże koleją żelazną? Ten sprzed wieku z pewnością potraktuje to pytanie jak zapowiedź czegoś niezwykłego i pięknego zarazem, wszak to niezwykle szlachetny środek komunikacji. Czytelnik współczesny być może również odpowie twierdząco na zadane pytanie. On jednak potraktuje jazdę pociągiem jako coś zupełnie naturalnego, jeśli wsiądzie do nowocześnie wyposażonego przedziału i nie spędzi w nim zbyt wiele cennego czasu, będzie zadowolony.
Z sentymentu do przeszłości, zajrzyjmy do tajemniczego kufra. Recenzja "Twarzy z lustra" Elżbiety Wichrowskiej.

wtorek, lutego 09, 2016

Z sentymentu do przeszłości, zajrzyjmy do tajemniczego kufra. Recenzja "Twarzy z lustra" Elżbiety Wichrowskiej.


Zastanawialiście się kiedyś nad tym, jaką historię może kryć pożółkła fotografia sprzed wielu lat lub skrawek starej gazety? Lubię przyglądać się ludziom uwiecznionym na starych zdjęciach, ich życie zostało na chwilę zatrzymane w kadrze, w tej jednej niepowtarzalnej chwili, która ponownie ożywa w naszych wspomnieniach. Wielokrotnie w życiu miałam możliwość prowadzenia badań archiwalnych i poszukiwania dokumentów oraz istotnych informacji o ludziach z przeszłości. To element mojej pracy, ale także zainteresowań związanych z historią. Aż dziw bierze, że jeszcze nie podjęłam próby napisania o tym choćby małej nowelki.
Piękny fresk o Francji Ludwika XIV. Recenzja "Króla cieni" Eve de Castro.

sobota, lutego 06, 2016

Piękny fresk o Francji Ludwika XIV. Recenzja "Króla cieni" Eve de Castro.


Niedawno jeden z kanałów filmowych rozpoczął premierową emisję serialu, pt. "Wersal: prawo krwi". Autorzy produkcji filmowej, zgodnie ze swoją wizją, zaprezentowali współczesnemu widzowi piękno powstającego na naszych oczach pałacu w Wersalu, wspaniałe stroje, dekoracje i aktorów, którzy wyglądają jakby wyszli prosto z łaźni (których w siedemnastowiecznym Paryżu można było policzyć na palcach jednej dłoni, i to okaleczonej). Są piękni, czyści i pachnący, mają własne fryzury zamiast metrowych i zawszonych peruk.
Przeczytałam korespondencję dwóch pokrewnych dusz. Recenzja książki "Twoje listy chowam pod materacem. Korespondencja 1971 - 2002"  Astrid Lindgren i Sara Schwardt.

czwartek, lutego 04, 2016

Przeczytałam korespondencję dwóch pokrewnych dusz. Recenzja książki "Twoje listy chowam pod materacem. Korespondencja 1971 - 2002" Astrid Lindgren i Sara Schwardt.


Były dwiema pokrewnymi duszami, wymieniały się najskrytszymi myślami o życiu, miłości, codziennych troskach i małych radościach. Ich listy złożyły się na unikatową korespondencję. Osiemdziesiąt wyjątkowych listów, które możemy przeczytać w formie książki. Ukazują, być może, mniej znaną stronę znanej i popularnej pisarki oraz świadczą o tym, jak wiele znaczyła ona sama dla wielu młodych ludzi. Astrid Lindgren, bo o niej mowa, uważała, że skoro dziecko zadało sobie trud napisania i wysłania listu właśnie do niej, to list ten nie ma prawa pozostać bez odpowiedzi.
 Ku przestrodze... Recenzja "Małej zagłady" Anny Janko.

wtorek, lutego 02, 2016

Ku przestrodze... Recenzja "Małej zagłady" Anny Janko.


Wojny, konflikty i spory towarzyszą ludziom i są obecne w ich życiu od zarania dziejów. Wojny totalne, błyskawiczne, domowe, kolonialne, religijne, psychologiczne. Praktycznie moglibyśmy wymieniać ich typy niemal w nieskończoność, odmieniać przez przypadki, analizować, szukać przyczyn i sprawdzać statystyki. W świadomości ludzkiej wojny są najczęściej statystykami. Liczba żołnierzy idących na wojnę, ciężkiego sprzętu i broni, zniszczonych obiektów i wreszcie liczby rannych, zabitych, zaginionych, uśmierconych, pokrzywdzonych, upokorzonych i osieroconych. Liczby, setki, tysiące, miliony, miliardy istnień, utraconych marzeń i zniszczonych idei.

Moje czwarte spotkanie z serią CLUE. Recenzja "Zagadki hien cmentarnych" Jørna Liera Horsta.

poniedziałek, lutego 01, 2016

Moje czwarte spotkanie z serią CLUE. Recenzja "Zagadki hien cmentarnych" Jørna Liera Horsta.


Jørn Lier Horst to pisarz, którego wielbicielom norweskich kryminałów nie trzeba przedstawiać. Jego umiejętności pisarskie, wzbogacone doświadczeniem zdobytym w trakcie pracy w wydziale dochodzeniowym norweskiej policji, zaowocowały świetną serią powieści kryminalnych, które ukazały się także w Polsce (jak dotąd są to książki: "Jaskiniowiec", "Psy gończe" i "Poza sezonem"). To powieści dla dorosłych czytelników, wciągające i niebanalne kryminały w dobrym stylu. Autor nie zapomina jednak o młodszych czytelnikach. To właśnie dla nich napisał młodzieżową serię kryminalną CLUE. Z jednej strony CLUE jako angielskie słowo oznaczające wskazówkę do rozwiązania zagadki, z drugiej strony jako pierwsze litery imion bohaterów powieści.