Gdy władza i religia idą w parze zawsze ktoś musi za to zapłacić.  Recenzja powieści "Czarna legenda. Archanioł" Anny Burzyńskiej.

wtorek, kwietnia 26, 2016

Gdy władza i religia idą w parze zawsze ktoś musi za to zapłacić. Recenzja powieści "Czarna legenda. Archanioł" Anny Burzyńskiej.


Lektura dobrze napisanej powieści historycznej może być źródłem prawdziwej przyjemności. Ponadto, jeśli napisana została z ogromną dbałością o szczegóły, jest bliska prawdy historycznej i posługuje się pięknym językiem potrafi sprawić, że czyta się ją z satysfakcją i poczuciem dobrze spędzonego czasu. Do tego rodzaju książek mogę zaliczyć pierwszą część trylogii "Czarna legenda. Archanioł" autorstwa Anny Burzyńskiej. Powieść o losach Hiszpanii w XV wieku pochłonęła mnie bez reszty i po raz kolejny upewniła, że współcześni polscy autorzy to ludzie z ogromną pasją, którą potrafią przekazać innym.

A może by tak zagrać w Ruzzle? Recenzja przed premierą "Tylko ty" - Federico Moccia.

sobota, kwietnia 23, 2016

A może by tak zagrać w Ruzzle? Recenzja przed premierą "Tylko ty" - Federico Moccia.



Zbliżają się wakacje. Po drodze trafi się majowy weekend. Marzenia o lecie, słońcu i beztroskiej przygodzie mają szansę spełnić się już niedługo. O wakacyjnej miłości, spacerach w świetle księżyca, cichych obietnicach, życiu bez codziennego stresu, rutyny, chociaż przez jedną chwilę. Romantycznie, lekko i przyjemnie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zafundować sobie wakacyjną podróż w poszukiwaniu letniej miłości. Można to zrobić już teraz, siedząc w wiklinowym fotelu we własnym ogrodzie, na balkonie lub na ławce w parku, wystawiając twarz do słońca i czytając książkę "Tylko ty". Włoski pisarz Federico Moccia proponuje kolejną w cyklu "Chwila szczęścia" opowieść o zakochanych, dla zakochanych, szukających szczęścia, którzy, jeśli tylko los im na to pozwoli, będą mogli być razem.

Wiem, co się wydarzyło na molo w Glettkau. Recenzja powieści "Teufel" Izabeli Żukowskiej.

czwartek, kwietnia 21, 2016

Wiem, co się wydarzyło na molo w Glettkau. Recenzja powieści "Teufel" Izabeli Żukowskiej.


Ostatni tydzień sierpnia 1939 roku. Pogoda w Polsce sprzyja spędzaniu wolnego czasu w promieniach słońca. Ci, którzy mogą jadą na plażę, spacerują, wypełniają gwarem kawiarniane ogródki. W tle rozgrywają się wydarzenia, które już za chwilę zmienią historię świata. Wyczuwa się ogólne podniecenie, rozgorączkowanie i nastrój niepewności. Życie toczy się po wyznaczonych torach, choć wojna wisi w powietrzu.
Sandra Barneda pokazała mi Matkę Ziemię. Recenzja "Ziemi Kobiet".

niedziela, kwietnia 17, 2016

Sandra Barneda pokazała mi Matkę Ziemię. Recenzja "Ziemi Kobiet".


Czy pamiętacie, co robiliście dnia dwunastego miesiąca dwa tysiące dwunastego roku o godzinie dwunastej? Ja nie bardzo. Oczywiście poza tym, że kojarzę datę z przepowiedniami o apokaliptycznym końcu świata i kasowym filmem o znamiennym tytule "2012".

Byłam w jednym pokoju z katem. Recenzja "Mędrca kaźni" Tomasza Kowalskiego.

piątek, kwietnia 15, 2016

Byłam w jednym pokoju z katem. Recenzja "Mędrca kaźni" Tomasza Kowalskiego.


Praca dziennikarza poczytnej gazety wymaga ogromnego zaangażowania, poświęcenia, a nawet ciągłego narażania życia. W przypadku reportera wojennego nikt nie ma wątpliwości, że to ostanie jest po prostu wpisane w jego zawód - misję. Kiedy jednak młody reporter jedzie przeprowadzić wywiad z pewnym starszym panem z pewnością nie spodziewa się, że przyjdzie mu zostać ofiarą przebiegłego i złowrogiego planu.

Poznałam Fredrika Beiera. Recenzja "Naśladowców" Ingara Johnsruda.

wtorek, kwietnia 12, 2016

Poznałam Fredrika Beiera. Recenzja "Naśladowców" Ingara Johnsruda.




Mroczne powieści rodem z zimnej Skandynawii, które często określane są mianem "nordic - noir" wciąż mają się dobrze. Wiele lat temu nieżyjący już dziennikarz Stieg Larsson napisał bestseller, który przypadł do gustu wielu milionom czytelników na całym świecie. Swój niewiarygodny sukces powtórzył trzy razy, o czym niestety nigdy się nie dowiedział.

Wyścigowa wizja przyszłości dla młodzieży. Recenzja "Wyścigu" Jenny Martin.

niedziela, kwietnia 10, 2016

Wyścigowa wizja przyszłości dla młodzieży. Recenzja "Wyścigu" Jenny Martin.


Raz na jakiś czas decyduję się przeczytać książkę dla młodzieży. Po pierwsze dlatego, że jest to dobra odskocznia od codzienności, po drugie daje mi to możliwość bycia w miarę na bieżąco z tym, co ewentualnie może zainteresować nastolatków. A dodatkowo lubię sobie przypominać siebie, gdy sama miałam owe naście lat i czytając książki na długie godziny przenosiłam się do świata wyobraźni. To ostatnie wciąż trwa. Tylko lektury się nieco zmieniły.

Chciałabym mieć sejf. Recenzja przedpremierowa "Ślepego tropu". Jørna Liera Horsta.

sobota, kwietnia 09, 2016

Chciałabym mieć sejf. Recenzja przedpremierowa "Ślepego tropu". Jørna Liera Horsta.

wasilka-slowajakmarzenia.blogspot.com
Gdybym kiedykolwiek miała kłopoty, które doprowadziłyby mnie do kontaktu z policją chciałabym tylko jednego, aby na mojej drodze pojawił się taki śledczy jakiego stworzył w swych powieściach norweski pisarz Jørn Lier Horst. Dlaczego? Przede wszystkim z powodu jego ogromnej rzetelności i przenikliwości w dochodzeniu do prawdy.

Co zobaczyłam w Central Parku? Recenzja "Zdążę cię zabić" - James Patterson & Marshall Karp. NYPD RED część 2.

czwartek, kwietnia 07, 2016

Co zobaczyłam w Central Parku? Recenzja "Zdążę cię zabić" - James Patterson & Marshall Karp. NYPD RED część 2.

W listopadzie ubiegłego 2015 roku po raz pierwszy miałam okazję poznać bliżej świat bogatych, znanych i wpływowych mieszkańców Nowego Jorku z perspektywy tych, którzy zajmują się ich ochroną. Chodzi oczywiście o NYPD RED, czyli policyjną elitę wśród policji amerykańskiej. To pierwsze spotkanie związane było wówczas z książką Jamesa Pattersona i Marshalla Karpa, pt. "Scenariusz mordercy" (to I część serii o wyjątkowym oddziale policji i przygodach duetu detektywów Zacha Jordana i Kylie McDonald).

Wybrałam się na spacer po Warszawie. Recenzja "Tyrmanda warszawskiego" Leopolda Tyrmanda.

czwartek, kwietnia 07, 2016

Wybrałam się na spacer po Warszawie. Recenzja "Tyrmanda warszawskiego" Leopolda Tyrmanda.


Warszawa. Miasto - symbol. Kumulują się w nim emocje, wspomnienia i sentymenty mieszkańców. Warszawa to miasto z duszą, która wielokrotnie krwawiąc, bo historia w swym majestacie tak zadecydowała, potrafiła dać warszawiakom chwile radości, odwdzięczając się za lokalnie wyrażany patriotyzm. O Warszawie napisano piosenki, wiele naukowych opracowań i książek, ukazano ją z każdej niemal strony w filmach i kronikach filmowych, nagrano słuchowiska i płyty. Dzisiaj miasto może zachwycać piękną panoramą, architekturą, zabytkami, parkami. A nawet pozostałościami socrealistycznego budownictwa.

Czasem trzeba poświęcić bardzo wiele. Recenzja książki "Wszelkie niezbędne środki. Opowieść o Luke'u Stonie" Jacka Marsa.

poniedziałek, kwietnia 04, 2016

Czasem trzeba poświęcić bardzo wiele. Recenzja książki "Wszelkie niezbędne środki. Opowieść o Luke'u Stonie" Jacka Marsa.



Czasem przychodzi taki moment, że wśród wielu nowości i uznanych tytułów trafia się książka, która nie jest znana większej grupie odbiorców. Nie jest wyjątkowo promowana, tkwi sobie na liście książek elektronicznych gotowa do pobrania za darmo. Wydana przez autora czeka na swoje pięć minut. I tak właśnie jest z powieścią "Wszelkie niezbędne środki. Opowieść o Luke'u Stonie" autorstwa Jacka Marsa

Patrycja Pelica opowiedziała mi o luterańskiej plebanii. Recenzja książki "Ritterowie. Rzecz o mazurskiej duszy".

niedziela, kwietnia 03, 2016

Patrycja Pelica opowiedziała mi o luterańskiej plebanii. Recenzja książki "Ritterowie. Rzecz o mazurskiej duszy".



Jak ważna jest w życiu powtarzalność? Jak ważna jest w życiu historia? Dlaczego tak bardzo nas oplata i powoduje, że nie możemy przestać pamiętać? Nie możemy, nie chcemy zapomnieć, ponieważ pamięć jest w nas. Kiedy po raz pierwszy sięgałam po powieść polskiej autorki Patrycji Pelicy nie sądziłam, że jej lektura pozostawi po sobie tak trwały ślad. Każde słowo, fraza, fragment sprawiły, że chcę o niej pamiętać. To chyba największy sukces pisarza, który potrafi uczynić, że jego słowa pozostają na zawsze w naszym realnym świecie.